16 wrz 15 10:33

Danuta Lato: biust, który eksplodował

Urodziła się w małej podkarpackiej wsi, a zrobiła karierę na Zachodzie. Nagrała jeden duży przebój i kilka pomniejszych, choć wielu sądzi, że śpiewał je ktoś inny. Nie była wyłącznie modelką topless, gdyż miała także na koncie film i sesję spod znaku XXX. Na początku lat 90. wycofała się z branży i do dziś milczy. Co się dzieje z Danutą Lato?

Udostępnij
220
Skomentuj
Danuta Lato Foto: East News

Kim jest Danuta Lato, nie trzeba chyba przypominać nikomu, kto w latach osiemdziesiątych pasjonował się muzyką dyskotekową, a zwłaszcza popisami "rozdekoltowanych" gwiazd w rodzaju Samanthy Fox czy Sabriny. Lato była polską odpowiedzią na ich fenomen – z tym że określenie "polską" należy przypisać jej narodowości, a nie temu, że w PRL-u zwyczajowo robiono tego rodzaju kariery. Bo nie robiono. Owszem, dwie i trzy dekady wcześniej rodaków rozpalał biust aktorki Kaliny Jędrusik – jego posiadaczka często i bardzo dumnie go eksponowała – ale jednak Lato była zupełnie innego rodzaju fenomenem. Kim więc była?

Danuta Lato - polska seksbomba lat 80., która zawojowała Europę

Zaczynała jako przedszkolanka, jednak po przeprowadzce do RFN w połowie lat 80. postanowiła postawić na karierę modelki. I to nie byle jakiej, bo erotycznej.

Najpierw fotomodelką, specjalizującą się w fotografiach topless, a potem piosenkarką wpisującą się w popularny wtedy nurt italo disco, a także aktorką. Karierę zrobiła przede wszystkim na tym pierwszym polu, ale do dziś można znaleźć wielu wielbicieli jej piosenek. Nieważne, że nie dysponowała wielkim głosem – zrobiła za to coś, co zdecydowanie wykraczało poza realia Polski Ludowej – karierę na Zachodzie. Wszystko za sprawą przebojowego singla "Touch My Heart".

Eksplozja biustu

By nie było wątpliwości – głos był tu tylko pewnym dodatkiem. Lato była przede wszystkim fotomodelką. Natura obdarzyła ją niezwykłymi wymiarami: biustem o rozmiarze 102 – niektóre źródła podają 110 – biodrami 88 i talią 58. Przy wzroście 150 centymetrów musiała robić wrażenie.

– Biust urósł mi nagle, gdy miałam 19 lat – wspominała Onetowi w jednym z dwóch wywiadów, jakie udzieliła w ostatnich kilkunastu latach. – To była eksplozja! Czasami myślałam, że stało się tak za karę, ponieważ pewnego razu mama kupiła mi za duży stanik. Ze złości przecięłam go nożyczkami na pół, bo bardzo mi się nie podobał i byłam pewna, że nigdy na mnie nie będzie pasował.

– Nie powiększyłam sobie nigdy biustu, nie musiałam tego robić – zapewniała. – Jest taki, jaki jest! (…) poza wszelką normą! Każdy się dziwił! Pewnie gdybym mieszkała w mieście, byłoby inaczej, ale ludzie na wsi bardzo się sobą wzajemnie interesują. To była sensacja!

Tak duży jak pancerz

Duży biust rodził duże problemy, wynikające choćby z zachowania rówieśników. – Chłopcy mówili, że mam duże "uszy", a dziewczyny uważały, że przy moich szczupłych i delikatnych nogach wyglądam nienaturalnie – żaliła się, przypominając, że w czasach PRL-u zdobycie pasującej do tych wymiarów garderoby graniczyło z cudem. – Raz nawet specjalnie pojechałam do Gdyni, żeby zrobić sobie biustonosz na zamówienie, bo mojego rozmiaru nie było w sklepach. Uszyła mi nawet dwa na zapas. Był bardzo brzydki i tak duży jak pancerz! [śmiech].

– Miałam kompleksy, że mam za duży biust – przyznawała. – Chłopaki śmiały się ze mnie. Myślałam, że przez to nikogo sobie nie znajdę.

Prośba zbyta milczeniem

Szufnarowa w województwie podkarpackim to wieś, jakich w Polsce wiele. Niewielka, spokojna, leżąca raczej z dala od głównych szlaków komunikacyjnych. Znajdująca się w niej parafia Matki Bożej Ostrobramskiej na swojej stronie internetowej z dumą podkreśla, że liczba niewierzących mieszkańców wynosi zero. I zapewne niewielu by o tym miejscu słyszało, gdyby nie fakt, że właśnie tam pani Danuta przyszła na świat.

Dzwonię więc do Szufnarowej, do domu, w którym mieszka brat Danuty Lato z żoną i dziećmi. Okazuje się, że dawna gwiazda bardzo często odwiedza swoje rodzinne strony. Krótka rozmowa z bratową, a następnie z jej córką kończy się obietnicą, że moja prośba o wywiad zostanie przekazana. Nie dostaję jednak gwarancji, że pani Danuta się zgodzi. Niestety, w następnych dniach nikt już telefonu nie odbiera, mimo różnych pór dzwonienia.

W barze na Kazimierzu

Rok 2013, jedna z kawiarni na krakowskim Kazimierzu. Przy barze stoi uśmiechnięta blondynka w średnim wieku, czekająca najpewniej, aż barman naleje jej piwo. Wygląda promiennie, wcale nie gorzej niż trzydzieści lat temu, a pod różową koszulką nadal skrywa coś, dzięki czemu zrobiła karierę. Wygląda na to, że zdjęcie przedstawia szczęśliwą kobietę. To Danuta Lato. Nie wiadomo, kto jest autorem fotki ani w jaki sposób przedostała się do internetu. O obecnym życiu prywatnym Danuty Lato również niewiele wiemy, poza tym, że po raz drugi się rozwiodła, wychowała córkę i pracuje w niemieckim mieście jako fizjoterapeutka.

– Zmieniłam zawód, zajmuję się fizjoterapią – potwierdziła już kilka lat temu. – W Niemczech też kiedyś byłam znana. Gdy dziś niektórzy z moich pacjentów przez przypadek dowiadują się o mojej artystycznej przeszłości, jest mi bardzo miło.

Z rozsądku bez rozsądku

Danuta Irzyk urodziła się 25 listopada 1963 roku – choć w niektórych źródłach można też znaleźć datę 1965. Trzymajmy się tej pierwszej, zdecydowanie częściej podawanej. Znana jest przede wszystkim jako Danuta Lato, choć czasem występowała także jako Danuta Duval albo po prostu Danuta.

Zanim w wieku dwudziestu jeden lat "wyłowił" ją na polskiej prowincji zachodnioniemiecki biznesmen, pracowała jako przedszkolanka. Bardzo szybko wyszła za mąż, co jednak w PRL-u nie było niczym szczególnym, nawet jak na tak małą wieś jak Szufnarowa.

– To był pierwszy rozwód we wsi – wspominała rozwód z niejakim Zdzisławem. Małżeństwo trwało zaledwie… tydzień. – To nie był związek z miłości tylko z rozsądku, miałam zaledwie dwadzieścia lat.

Wszystko zostało wybaczone

Wspomniany biznesmen, zafascynowany warunkami fizycznymi Danuty Irzyk, miał ją odkryć przypadkowo, kiedy przejeżdżał obok jej domu. Zaproponował współpracę i zostawił wizytówkę z numerem telefonu. Dziewczyna po krótkim czasie zadzwoniła, godząc się na wyjazd do RFN. Był rok 1984.

Zdjęcia Lato, przedstawiające ją topless, błyskawicznie zaczęły trafiać do czołowych zachodnich pism skierowanych dla panów. Jak wyliczono, do końca lat osiemdziesiątych ukazało się ponad dwieście jej sesji, począwszy od niemieckiego wydania magazynu "Penthouse", który trafił do sprzedaży w październiku 1984 roku.

– Gdy z czasem dowiedzieli się o tym mieszkańcy wsi, niektórzy z nich byli zgorszeni, a dla innych była to sytuacja nie do przyjęcia – wspominała, dodając, że ją i jej rodziców spotykały różne przykrości. – Potem, kiedy zaczęłam występować w telewizji i ludzie poznali moje piosenki, wszystko zostało mi wybaczone. Ludzie ze wsi widzieli mnie w TV w otoczeniu wielu sławnych ludzi, nie mogli mieć przecież o to pretensji. Za to, kiedy dowiedzieli się o moim związku z Niemcem, we wsi chodziły słuchy, że Niemiec to wróg z czasów wojny, więc trzeba go będzie zabić, jak się pokaże.

Natura bez powiększenia

Biust Lato budził ogromne emocje nie tylko wśród jej rodaków; chodziła nawet plotka, że był ubezpieczony na milion zachodnioniemieckich marek. Sama jednak to dementowała, przyznając, że za plotkę odpowiadał jej menedżer. – Myśleliśmy o tym, ale żadna firma w Niemczech nie chciała się na to zgodzić.

A jak się czuła w roli modelki topless? – Muszę przyznać, że za każdym razem, gdy robiłam nagie zdjęcia, czułam, że robię coś niezgodnego z samą sobą i z moim wychowaniem.

Można sobie tylko wyobrazić, co czuła, występując w 1989 roku w pornograficznym filmie "Busen 2", a także z powiązaną z nim sesją fotograficzną. Owszem, Lato już wcześniej pozowała do zdjęć, które odsłaniały nie tylko "górę", ale jednak flirt ze światem porno to bardzo poważna sprawa.

Hot Girls, czyli syndrom Milli Vanilli?

Pod koniec lat 80. Lato spróbowała swych sił jako piosenkarka. W 1987 roku podbiła europejskie parkiety kawałkiem "Touch My Heart", wyprodukowanym przez Louisa Rodrigueza, na co dzień współpracującego z Dieterem Bohlenem. Piosenka, utrzymana w stylu italo disco, dotarła na pierwsze miejsca list przebojów między innymi w Polsce i w Hiszpanii, spodobała się także w Niemczech, Japonii i w krajach Beneluxu.

Następne kawałki – "For Your Love" "Wherever You Go", "Nobody's Woman" i "I Need You" – przeszły już bez echa, choć ten pierwszy trafił do hiszpańskiego Top 10 – Lato występowała w tamtym czasie w wielu programach telewizyjnych w Madrycie, Barcelonie i La Coruna, była też zapraszana do popularnego programu Javiera Gurruchaga "La Bola de Cristal" w telewizji TVE Madrid. Kilka razy wystąpiła wspólnie ze swoimi bardziej znanymi konkurentkami – Włoszką Sabriną Solerno i Angielką Samanthą Fox, pojawiła się też z nimi na wspólnej płycie "Hot Girls – Danuta – Sabrina – Samantha".

Po latach coraz częściej się mówi, że to wcale nie głos Danuty Lato słychać w wyżej wymienionych utworach. Miałaby je ponoć zaśpiewać Patty Ryan, często współpracująca z Luisem Rodriguezem. Wystarczy porównać brzmienie i barwę głosu którejś z jej piosenek z tym, co słyszymy w "Touch My Heart" – rzeczywiście jest bardzo podobnie, niemal identycznie. Czy to jednak wystarczający powód, by mówić, że Danuta nie śpiewała swoich przebojów i była jedynie ich twarzą?

Być może wszystko jest kwestią brzmienia i tego samego producenta…

"Jestem raczej tradycyjna"

Była modelką, piosenkarką, a także aktorką – i wcale nie chodzi o pornograficzny epizod w "Busen 2". Danuta Lato występowała także, choć bez większego powodzenia, w zwykłych filmach. Pojawiła się między innymi w obsadzie serialu "Das Erbe Der Guldenburgs" ("Dziedzictwo Guldenburgów", 1987–1990), a także w filmach "Trzech i pół porcji" (1985), "Nipagesh Basivuv", (1986), "Soldier of Fortune" (1987), "Felix" (1988), "Pommes Rot-Weiß" (1991) oraz w trzech odcinkach pierwszej polskiej telenoweli "W labiryncie" (1989). Warto zwrócić uwagę na izraelski film "Neshika Bametzach" (1980), w którym zagrała polską prostytutkę. Swoje kwestie też wypowiadała po polsku.

Po latach Lato przyznawała, że dostawała wiele filmowych propozycji, ale nie ze wszystkich korzystała. Miała odmówić na przykład udziału w filmie z Katarzyną Figurą, gdyż zaproponowano jej rolę lesbijki. – To mnie nie interesowało. Nie uprawiałam nigdy seksu z kobietą, nie miałam takich propozycji. Pod tym względem jestem raczej tradycyjna.

Duma i uprzedzenie

Danuta Lato porzuciła karierę na dobre i nic nie wskazuje na to, by miała wrócić na scenę czy przed kamerę. Od 1997 roku, kiedy pojawiła się na chwilę w produkcji "Ein Fall Für Zwei", właściwie nie udziela się publicznie. Już wcześniej bardzo ograniczyła swoją aktywność. Ostatnie piosenki, jakie nagrała w 1994 roku – "Take Me", "East Fetish", "I'm On Fire" i "Touch Me" – nie doczekały się oficjalnego wydania. Gwiazda poświęciła się rodzinie, porzucając show-biznes, na co wpłynąć mógł fakt, że nie cieszyła się zbyt dobrą opinią wśród rodaków. Występ w "Busen 2" też z pewnością jej w tym nie pomógł.

– Kocham ojczyznę i chciałabym, żeby rodacy byli ze mnie dumni. A w kraju zrobiono ze mnie najgorszą prostytutkę... – żaliła się. Na początku lat 90. miała ponownie wyjść za mąż, za Niemca, ale i to małżeństwo nie przetrwało próby czasu, natomiast jego owocem jest dorosła już dziś córka. Dziś Danuta Lato pracuje jako fizjoterapeutka w niemieckim mieście Bamberg – wcześniej zdobyła uprawnienia do wykonywania tego zawodu na Uniwersytecie w Erlangen.

Miejmy nadzieję, że wspomniane zdjęcie z 2013 roku z kawiarni na krakowskim Kazimierzu rzeczywiście przedstawia spełniona kobietę – przed laty jedną z nielicznych, która była w stanie dać odpór szarzyźnie PRL-u, rzucić wszystko i spróbować szczęścia w świecie, o którego spotkaniu większość Polaków mogła tylko marzyć.

Udostępnij
220
Nie udało się dodać załącznika.
Nie udało się dodać więcej załączników, usuń któryś z już dodanych
Poczekaj chwilę - trwa dodawanie załączników.

Komentarz został wysłany.

Przepraszamy Twój komentarz nie może zostać wysłany

Wkrótce pojawi się w serwisie. Zachęcamy do dalszej dyskusji. Wystąpił błąd i nie można zapisać komentarza.

 
No photo










Wpisz, jak chcesz się przedstawić
lub zaloguj się

Komentarze (435)

No photo
No photo ~40 lat minęło jak... Użytkownik anonimowy
~40 lat minęło jak... :
No photo ~40 lat minęło jak... Użytkownik anonimowy
A ja w 1989 skończyłam 18 lat.Nogi i pachy goliłam żyletką wkładaną do maszynki taty:) Stałam w kolejce po dezodorant ( chyba ,że ktoś z Węgier Fa przywiózł) , podpalałam Carmeny , godzinę suszyłam włosy bo suszarki nie miały mocy przed randką....farbowałam ciuchy wcześniej zawiązując na nich gumki dla lepszego efektu...I wszystko mi pasowało:) Tanie wino smakowało jak Dom Perignon. W Końcu miałam 18 lat i mało mnie obchodziła szarzyzna PRL-u.Pamiętacie?
19 wrz 15 09:44 | ocena: 97%
Liczba głosów:115
97%
3%
| odpowiedzi: 47
odpowiedz oceń: -1 +1
Link do tego komentarza:
peem3 peem3 Onet Zobacz profil
peem3 :
peem3 peem3 Onet Zobacz profil
To były piękne czasy - naturalne dziewczyny z burzą włosów, nie skubanymi brwiami, nie depilowane w żadnym miejscu, zgrabne, z pięknym biustem, a do tego najwspanialsza na świecie muzyka, new vawe i new romantic. Do tego rozbudzane nadzieje polityczne i coraz łatwiejsze wyjazdy za granicę. Wizja wspaniałej przyszłości. Po prostu niezapomniane, jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne, zanurzone w radości lata 80-te XX wieku. Piękniej już nigdy nie będzie, uwierzcie mi, bo wtedy miałem szczęście i wielki przywilej, aby być dorosłym i móc uczestniczyć we wszelkich przejawach tych czasów. Pozdrawiam podobnie myślących.
18 wrz 15 22:01 | ocena: 90%
Liczba głosów:366
90%
10%
| odpowiedzi: 17
odpowiedz oceń: -1 +1
Link do tego komentarza:
No photo
No photo ~espero Użytkownik anonimowy
~espero
No photo ~espero Użytkownik anonimowy
do ~Andy:
No photo ~Andy Użytkownik anonimowy
19 wrz 15 06:40 użytkownik ~Andy napisał
Jakie wspaniałe. Przecież w sklepach była tylko musztarda i ocet.
Owszem - zaopatrzenie sklepów było marne, ale, czy to świadczy o uroku tamtych lat? Też były to lata mojej młodości. Do dzisiaj wspominam te wakacyjne, wieczorne spotkania z rówieśnikami, cotygodniowe dyskoteki, na których wszyscy wspaniale się bawili przy lecących w kółko czterech taśmach z muzyką ABBA-y, Bony M, Goombay Dance Band itp. Alkohol był raczej w umiarkowanych ilościach (wódka na kartki, a piwo nie zawsze dostępne), a mimo tego wszyscy byli zadowoleni. A jak smakowała kiełbasa pieczona na ognisku, gdy udało się od rodziców "wycyganić" kartki i kupić zwyczajnej.... A wszystko to odbywało się wyłącznie wieczorami, bo w ciągu dnia trzeba było pomagać rodzicom w pracach polowych. Gdy dzisiaj obserwuję młodzież chodzącą z telefonami komórkowymi przy uchu, ciągle coś oglądającej na smartfonie, a wieczory spędzającej na wirtualnych spotkaniach ze znajomymi, to szczerze żal mi jej, bo młodzi ludzie nie wiedzą co tracą......
19 wrz 15 08:25 | ocena: 97%
Liczba głosów:77
97%
3%
| odpowiedzi: 4
odpowiedz oceń: -1 +1
Link do tego komentarza:
No photo
No photo ~40 lat minęło jak jeden.. Użytkownik anonimowy
~40 lat minęło jak jeden..
No photo ~40 lat minęło jak jeden.. Użytkownik anonimowy
do ~Adam:
No photo ~Adam Użytkownik anonimowy
19 wrz 15 10:25 użytkownik ~Adam napisał
Ja w 1989r mialem 14,ale pamietam lata PRL.Pamietam troche te produkty na kartki.Jak sie stalo w kolejce po cukier,cukierki czekoladowe.A najbardziej pamietam,że gdzies tam "rzucili" magnetofony Kasprzak i jak z siostra stalismy w kolejce żeby go upolowac
Kasprzaki, kurcze wyleciało mi to z głowy..Pamiętam swoją maturę- najbardziej utkwił mi w głowie fakt,że kupiłam buty w kolorze szarym i farbowałam beżowe rajstopy na popielato:) tak żeby pasowały.To nic ,że po zdjęciu miałam szare nogi:0 Przepraszam,że tak po babsku ale łezka zakręciła mi się w oku.Czy nam pomimo wszystko nie było łatwiej??? Tęskniliśmy, marzyliśmy i bardzo ale to bardzo cieszyliśmy się z drobnych rzeczy>jak mam to wytłumaczyć synowi?
19 wrz 15 10:37 | ocena: 100%
Liczba głosów:17
100%
0%
| odpowiedzi: 6
odpowiedz oceń: -1 +1
Link do tego komentarza:
No photo
No photo ~Szkot Użytkownik anonimowy
~Szkot :
No photo ~Szkot Użytkownik anonimowy
Panowie musicie mi to przyznac!!!!!! Dlaczego MY wszyscy w tamtych czasach fascynowalismy sie SABRINA czy SAMANTA FOX.Jak my Polacy mielismy taki skarb o nazwie Danuta Lato.Szok!!!!!Znowu powtarza sie stare Polskie przyslowie: Cudze chwalicie swego nie znacie.....ech.Pani Danuto pozdrawiam serdecznie.
18 wrz 15 20:52 | ocena: 92%
Liczba głosów:295
92%
8%
| odpowiedzi: 25
odpowiedz oceń: -1 +1
Link do tego komentarza:
No photo
No photo ~dla erotomanów? Użytkownik anonimowy
~dla erotomanów? :
No photo ~dla erotomanów? Użytkownik anonimowy
szkoda, że tylko o takie sukcesy chodzi, na Zachodzie sa też normalni ludzie, normalne kariery w innych sferach życia, ale jakoś Polacy nie robią karier w nauce na Zachodzie (Nobel), w technice, na szczęście mamy sport, szczególnie siatkę, no i piłkarzy, ktorzy w kraju nie chcą grać i mają rację, a my kształcimy, wychowujemy, że obcy się tym cieszyli, to po co nam PZPN? a lekkoatletyka? zlota medalistka świata w rzucie młotem trenowała na łące, znakomici łyżwiarze nie mają w Polsce na czym jeździć, i co? jaki wniosek?
19 wrz 15 07:51 | ocena: 86%
Liczba głosów:21
86%
14%
| odpowiedzi: 1
odpowiedz oceń: -1 +1
Link do tego komentarza:
No photo
No photo ~Adam Użytkownik anonimowy
~Adam
No photo ~Adam Użytkownik anonimowy
do ~40 lat minęło jak...:
No photo ~40 lat minęło jak... Użytkownik anonimowy
19 wrz 15 09:44 użytkownik ~40 lat minęło jak... napisał
A ja w 1989 skończyłam 18 lat.Nogi i pachy goliłam żyletką wkładaną do maszynki taty:) Stałam w kolejce po dezodorant ( chyba ,że ktoś z Węgier Fa przywiózł) , podpalałam Carmeny , godzinę suszyłam włosy bo suszarki nie miały mocy przed randką....farbował
Ja w 1989r mialem 14,ale pamietam lata PRL.Pamietam troche te produkty na kartki.Jak sie stalo w kolejce po cukier,cukierki czekoladowe.A najbardziej pamietam,że gdzies tam "rzucili" magnetofony Kasprzak i jak z siostra stalismy w kolejce żeby go upolowac.Niestety nie udalo sie,ale milo wspominam:-)
19 wrz 15 10:25 | ocena: 100%
Liczba głosów:11
100%
0%
| odpowiedzi: 7
odpowiedz oceń: -1 +1
Link do tego komentarza:
No photo
No photo ~40 lat minęło jak jeden... Użytkownik anonimowy
~40 lat minęło jak jeden...
No photo ~40 lat minęło jak jeden... Użytkownik anonimowy
do ~scabrous:
No photo ~scabrous Użytkownik anonimowy
19 wrz 15 10:18 użytkownik ~scabrous napisał
Pamiętamy:)) ale 40 +18= 58...a powinnaś mieć 48...albo napisać 30 lat minęło:)
Jestem zacny 71 rocznik:) a jak skończyłam 40 ( myslałam że to nigdy nie nastąpi a na pewno będę już obrzydliwie stara-mając lat 18 tak się właśnie myśli:)) z czułością wspominam tamte czasy.. i bardzo żałuję,że po tanim winie mam kaca:) pozdrawiam Ciepło
19 wrz 15 10:29 | ocena: 100%
Liczba głosów:13
100%
0%
| odpowiedzi: 8
odpowiedz oceń: -1 +1
Link do tego komentarza:
No photo
No photo ~scabrous Użytkownik anonimowy
~scabrous
No photo ~scabrous Użytkownik anonimowy
do ~40 lat minęło jak jeden...:
No photo ~40 lat minęło jak jeden... Użytkownik anonimowy
19 wrz 15 10:29 użytkownik ~40 lat minęło jak jeden... napisał
Jestem zacny 71 rocznik:) a jak skończyłam 40 ( myslałam że to nigdy nie nastąpi a na pewno będę już obrzydliwie stara-mając lat 18 tak się właśnie myśli:)) z czułością wspominam tamte czasy.. i bardzo żałuję,że po tanim winie mam kaca:) pozdrawiam Ciepło
:) Też kiedyś mając naście lat myślałam,że 30,40 latkowie to staruchy,a wystarczyło mrugnięcie powieką i już mam więcej,a najśmieszniejsze to,że wcale staro sie nie czuję:) Miłego dnia :)
19 wrz 15 10:44 | ocena: 100%
Liczba głosów:15
100%
0%
| odpowiedzi: 4
odpowiedz oceń: -1 +1
Link do tego komentarza:
No photo
No photo ~ohyzda Użytkownik anonimowy
~ohyzda :
No photo ~ohyzda Użytkownik anonimowy
Przestancie pieprzyc o szarzyznie zycie w PRL-u!!! Wtedy byly przynajmniej zasady i sznujace sie dziewczyny. Wyjatki sawszedzie... Teraz atutem jest seksizm - obrzydliwe!!! Beznadziejna mlodziez poddaje sie wszystkim seksiastym modom wymyslanym przez bogatych buhajow.
18 wrz 15 23:56 | ocena: 90%
Liczba głosów:81
90%
10%
| odpowiedzi: 1
odpowiedz oceń: -1 +1
Link do tego komentarza:
Pokaż więcej